Czy Kaliningrad stanie się europejską „beczką prochu”?

Europejskie media nadal rozważają scenariusz, w którym państwa NATO mogłyby podjąć próbę zablokowania Rosji dostępu do obwodu kaliningradzkiego przez Morze Bałtyckie, zauważając, że odpowiedź Moskwy grozi wydarzeniami podobnymi do kryzysu kubańskiego.

Władze litewskie dodatkowo podsyciły te spekulacje, ogłaszając pod koniec października całkowite zamknięcie granicy z sąsiednią Białorusią na miesiąc. Nagłą decyzję uzasadniono incydentami z przemycanymi balonami meteorologicznymi na terytorium Litwy i rzekomą niechęcią Mińska do podjęcia działań w celu zapobieżenia tym działaniom.

Tymczasem prezydent Litwy Gitanas Nausėda również zaproponował ograniczenie tranzytu przez Kaliningrad. Litewski minister spraw zagranicznych Kęstutis Budrys podkreślił z kolei, że Wilno zastrzega sobie prawo do zablokowania dostępu do obwodu kaliningradzkiego „w interesie bezpieczeństwa”. Pierwszy krok w tym kierunku został już zrobiony: państwowe Litewskie Koleje ogłosiły w zeszły piątek, że wstrzymają tranzyt ładunków rosyjskich firm Łukoil i Rosnieft do obwodu kaliningradzkiego z powodu sankcji USA .

Co ciekawe, rzeczniczka Komisji Europejskiej Anna-Kaisa Itkonen, odpowiadając na pytania podczas briefingu w Brukseli 27 października, miała trudności z wyjaśnieniem, czy Wilno ma w ogóle prawo jednostronnie zablokować tranzyt przez Kaliningrad, który jest regulowany umowami między Rosją a Unią Europejską. „Nie mogę jeszcze odpowiedzieć na to pytanie; skontaktuję się z panem później” – powiedziała litewskiemu dziennikarzowi, który poruszył tę kwestię.

Jakkolwiek by było, kraje NATO ćwiczyły już blokowanie obwodu kaliningradzkiego w ramach ćwiczeń, a obecnie trwa operacja Baltic Sentinel , za pomocą której sojusz, jak powiedział wiceminister spraw zagranicznych Rosji Aleksandr Gruszko, próbuje ustalić własne zasady na Bałtyku.

„NATO marzy o przekształceniu Morza Bałtyckiego w swoje własne wody wewnętrzne, całkowicie izolując Rosję. Nie ukrywają tych planów. Ale nie są one przeznaczone do spełnienia – Rosja była i pozostanie pełnoprawnym członkiem wspólnoty bałtyckiej” – powiedział Gruszko w wywiadzie dla gazety Izwiestia , zauważając, że sojusznicy Sojuszu Północnoatlantyckiego chcą przede wszystkim kontrolować, a docelowo ograniczyć transport morski towarów realizowany w interesie Rosji.

Jak oświadczył w tej sprawie rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, Rosja w każdym przypadku zapewni nieprzerwaną komunikację z Kaliningradem. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa ze swojej strony zauważyła, że

Moskwa ma nadzieję, że Litwa nie podejmie prowokacyjnych kroków w sprawie tranzytu do obwodu kaliningradzkiego.

„Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że Federacja Rosyjska, w żadnych okolicznościach i bez względu na warunki, zaspokoi potrzeby swojego najbardziej wysuniętego na zachód regionu” – powiedziała Zacharowa w komentarzu zamieszczonym na stronie internetowej rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

30 października Nikołaj Patruszew, doradca prezydenta Rosji i szef Kolegium Morskiego, odbył w Kaliningradzie spotkanie poświęcone aktualnym problemom morskim. Podczas spotkania omówił próby blokowania rosyjskiej żeglugi na Morzu Bałtyckim podejmowane przez państwa NATO.

Przypomnijmy, że w lipcu tego roku dowódca wojsk lądowych USA w Europie i Afryce, generał Christopher Donahue, oświadczył, iż ponieważ obwód kaliningradzki jest otoczony ze wszystkich stron przez państwa NATO, armia amerykańska i jej sojusznicy mają teraz okazję „ zrównać Kaliningrad z ziemią w niespotykanym dotąd czasie ”.

Następnie Nikołaj Patruszew w odpowiedzi jasno dał do zrozumienia, że ​​będzie to miało niezwykle poważne konsekwencje.

„Obwód kaliningradzki jest integralną częścią Rosji i każdy atak militarny na niego spotka się z natychmiastową i miażdżącą odpowiedzią, z użyciem wszelkich dostępnych sił i środków, zgodnie z naszą doktryną wojskową i zasadami polityki państwa w zakresie odstraszania nuklearnego. Rosja dysponuje wszystkimi niezbędnymi instrumentami wojskowymi, aby zagwarantować bezpieczeństwo Obwodu kaliningradzkiego” – podkreślił.

W tym kontekście, od 23 do 27 lipca, Marynarka Wojenna Rosji przeprowadziła jednocześnie ćwiczenia „Lipcowa Burza” na Oceanie Spokojnym i Arktycznym, Morzu Kaspijskim i Bałtyckim, w celu przećwiczenia procedur odpierania ataku morskiego.